Ronald ReaganI

Nie był złym aktorem ale jako polityk zrobił więcej niż wszyscy aktorzy razem wzięci!

Richard Nixon. 36 filmów razem...

... To się chłopaki napracowali. Zamiast "polytykować" to rozbijali się po planach filmowych.

:-/

Ogladalem moze trzy filmy gdzie On grywal ale nic specyjalnego nie pokazal

filmach zagral ciekawie

Prawackie ścierwo i ch.jowy aktorzyna w jednym!

Ciekawe czy Arnold mu dorówna :)

Może dowartościowany jako aktor nie zostałby politykiem?

Gość wymiatał jako wybitny związkowiec. Jako szef związku zawodowego aktorów zrobił największy strajk aktorów w stanach. Dziękictemu wygrał starcie z producentami fillmowymi i tak wynegocjował warunki że i to dzieki niemu te wszystkie topowe dzisiejsze gwiazdy i gwiadeczki filmowe są multimilionerami

Niemądre!

Ronald Reagan wielkim człowiekiem był i chwała mu za to!

Zapewne wkrótce zaroi się tu od postów ludzi, którzy nie myśleli o Reaganie za życia, ale zechcą po jego śmierci napisać, jak żal wielkiego człowieka. Cóż, ja będę pierwszy. Jeśli przypadkiem się pomylę - to tylko moja strata...
Nie będę żałować Reagana. Przeżył długie życie, którego wiele osób mogłoby mu zazdrościć....

Był niezłym aktorem, ŚWIETNYM prezydentem. Właściwie najlepszym w XX wieku.

hej hej, jakie kojarzycie filmy o rodzinie Reagan'ów ? bo pamiętam, że oglądałam jeden, ale kompletnie nie wiem, jak Wam go opisać.. aktorka, która grała Nancy miała dosyć dziwne usta xd była tam scena, jak Nancy stoi w salonie i rozmawia z najstarszą córką o tym, że nie powinna się wtrącać do kampanii ojca, bo to, że...

Pie.rdo.lona neoliberalna szmata!

Może i miał swoje zasługi, ale gdy dowiedziałem się o tym, że modlił się do sowy straciłem
do niego szacunek.

O to co myślą o Reaganie amerykanie:
http://www.youtube.com/watch?v=-b1ePD_Hi_w

co z tego, ze on faktycznie był aktorem, trzeba być konsekwentnym panowie, admini.
albo kazdy zablokowany albo nikt

świata w którym żył, za który sam odpowiadał. Świetnie podsumowany przez Michaela
Moore w filmie "Kapitalizm moja miłość". Kariera od filmów klasy c poprzez reklamowanie
szmelcu ( takie tamtejsze telezakupy ) do "owalnego gabinetu" uwidacznia nawet średnio
rozgarniętemu człowiekowi jego "zasługi dla świata". No...

Każdy Amerykanin ma moralny obowiązek żartować z republikanów.