Film jest świetny, a Angie Dickinson i Lee Marvin rzeczywiście dają prawdziwy popis gry aktorskiej. Pamiętam zresztą Dickinson z Rio Bravo, tam też była czarująca i niepowtarzalna i też miała świetnego partnera w osobie Johna Wayne'a.

Zgadzam się w 100 procentach!

Ale za rewolwer z tłumikiem należy sie pała ;)

Czemu? Fajnie wygląda.
A Angie z Lee w "Śmiertelnym polowaniu" też tworzą fajny duet. Kurczę, ależ między nimi była chemia.

Tlumik wygladal jak kubek. Zaloze sie ze Lee Marvin parzy sobie w nim herbaty w momencie gdy nie wykonuje zadania hehe

https://www.youtube.com/watch?v=5im5K7M0yLo
https://www.youtube.com/watch?v=VbPfXoxsFTU

Pewnie właśnie specjalnie taki charakterystyczny dobrali!

,,Nikt inny przy zdrowych zmysłach nie oparłby się ANGIE" - a może jego postać była homoseksualista. Ja bym tak się domyślać. A może on mieć niezdrowe zmysły.
Filmu nie oglądałem. Oglądałem pierwszą wersję z Burtem Lancasterem i Avą Gardner z 1946 r.